Terapia dźwiękiem – gong & misy himalajskie

Jak to działa?

Wyobraź sobie świat jako wielką symfonię dźwięków. W naturze wszystko składa się z wibracji, a dźwięk jest słyszalną dla Nas wibracją. Ciało człowieka składa się przede wszystkim z wody, więc jest świetnym przewodnikiem dla wibracji dźwięku.

Są takie dźwięki, które powodują spokój, radość i harmonię, jak również takie, które powodują rozedrganie, niepokój i lęk. Zewnętrzna wibracja powoduje rezonans w komórkach naszego ciała. Dosłownie następuje dostrojenie – „dowibrowanie się” do dźwięku, którego słuchamy.

Każdy nasz organ wytwarza odrębną wibrację, a ponieważ misy mają pełne spektrum częstotliwości dźwiękowych, zestrajają nieprawidłowo drgający organ i pomagają mu wejść we właściwe drgania, które przenikają ciało. Jeśli dźwięk jest przyjemny, harmonijny, mamy szansę poruszyć tak komórki naszego ciała, by ruch był wolny, spokojny, płynny. Taki dźwięk pozwala nam się rozluźnić, zrelaksować, a nasze ciało może zacząć regulować swoje wewnętrzne procesy, zwalczając choroby zamiast walczyć!

Jak potwierdził belgijski prekursor masażu Misami Śpiewającymi w roku 1973, Gert Vebcker, masaż dźwiękowy wpływa bezpośrednio na zwiększenie systemu odpornościowego człowieka.

Dźwięk mis może wpływać pozytywnie na organizm na poziomie: fizycznym, psychicznym, emocjonalnym, duchowym, mentalnym.

Terapia pomaga uwolnić się od całego szeregu psychosomatycznych dolegliwości i chorób, takich jak: ból głowy, migreny, nadciśnienie, astma, alergie, moczenie nocne, bóle mięśni i stawów. Dźwięk o odpowiedniej wysokości i częstotliwości powoduje wyciszenie i uspokojenie, odżywienie komórek, wzrost poziomu hemoglobiny w organizmie, rozbicie komórek nowotworowych, a wzmocnienie zdrowych, lepsze działanie układu odpornościowego, rozbicie kamieni nerkowych i kamieni z woreczka żółciowego. A to jest zaledwie część dobroczynnego oddziaływania dźwięku!

Gong to najsilniej rezonujący instrument muzyczny. Jego dźwięk poczujesz całym swoim ciałem.
Dźwięk gongu jest potężny jak grzmot lub pomruk z wnętrza ziemi. Gongi wytwarzają bogate spektrum alikwotów czyli ponaddźwięków, basy oraz tony niskie. Wydobywające się dźwięki spowalniają przepływ fal mózgowych, następuje synchronizacja obu półkul i przejście od stanu beta aktywności do stanu alfa lub theta aktywności (między czuwanieniem a głębokim relaksem).

W trakcie masażu zaangażowane są zmysły:

Wibracja gongów i mis wnika głęboko do organizmu, pobudzając do drgań komórki, które są pełne toksyn, zastojów i zanieczyszczeń powstałych z nieusuniętych produktów przemiany materii.

Jak powstają misy i gongi?

Historia mis tybetańskich liczy sobie wg różnych źródeł 5000 – 8000 lat. Pomimo tego, że ich historia nie została nigdzie spisana, jest wielka legendą. Ponoć przybyły one do Tybetu z Indii. W skład mis wchodzi od 5 do 12 stopów metali, m.in. złota, srebra i miedzi. Niektóre są wyrabiane ręcznie, inne odlewane. Potrzeba około 72 godzin ciężkiej pracy, zanim misa ujrzy światło dzienne i będzie gotowa służyć ludziom.

Misy dla świata zostały odkryte przez zachodnich muzyków w latach sześćdziesiątych dwudziestego wieku w Nepalu i okolicy Himalajów. Nazywano je „misami tybetańskimi”, choć większość z nich nie pochodzi z Tybetu. Misy na skutek przemian społecznych straciły swoje znaczenie jako przedmioty codziennego i rytualnego użytku, a od sześćdziesięciu lat w Tybecie mis już się nie produkuje. Powstają przeważnie w ośrodkach uchodźców tybetańskich w Indiach, wykonywane są przez indyjskich rzemieślników oraz w Nepalu.

Terapię dźwiękiem mis tybetańskich wprowadził do Europy Zachodniej pod koniec lat 80-tych niemiecki inżynier fizyk i radiesteta Peter Hess, który podróżując po Tybecie, Nepalu i Indiach, doświadczył uzdrawiającego i oczyszczającego oddziaływania dźwięku.

Ja wybrałam przede wszystkim misy grające, thingshe i dzwonki koshi. Moje misy pochodzą z manufaktury mistrza Shanta Ratna Shakya z Nepalu. Wykonuję masaże bazujące na bezpośrednim przekazie zaczerpniętym od terapeutów nepalskich: Shree Krishna Shahi, który otrzymał wiedzę z zakresu uzdrawiania dźwiękiem blisko 30 lat temu od swego przybranego tybetańskiego dziadka Tashi Lamy, oraz Shanta Ratna Shakya, wybitnego nepalskiego uzdrowiciela, terapeuty i muzyka, który przejął wiedzę o terapiach dźwiękowych od swego ojca, Late Kul Ratna Shakya.

W czasie koncertów używam gongu planetarnego Merkury Firmy Paiste w tonie C (miednica), zaś drugim gongiem, który towarzyszy mi w pracy jest Gong Tam Tam E2 wykuty w Chinach z jantrą uzdrawiania wzroku.

Pierwsze wzmianki o gongach pochodzą z epoki brązu 4000 lat p.n.e
Gongi planetarne obrabiane są na zimno. Surowe specjalne metalowe płyty cynowo-miedziano-niklowe dzielone są na kręgi: centrum, obszar wibracji i krawędź. Następnie polerowane są na „lustrzany połysk” i opalane palnikiem gazowym. Po wystygnięciu, za pomocą silnych i celnych uderzeń, formuje się krawędź gongu. W zależności od rodzaju i wielkości gongu, wybija się go okrężnie specjalnymi młotkami. W ten sposób powstają różne sfery napięć rozprowadzane po całej powierzchni.

Przekaźnikiem tej wiedzy w Polsce jest Łukasz Mazurek.

Jak wygląda terapia dźwiękiem?

Odbywa się w pozycji leżącej na plecach, na brzuchu lub siedzącej. Osoba przyjmująca masaż jest okryta kocem.
Misy i gong znajdują się przy terapeucie lub są rozstawione na sali.

Ważne jest, aby osoba masowana zadbała o wygodny, miękki strój, najlepiej bez guzików i metalowych elementów, które podczas masażu zakłócałyby dźwięk mis i gongu.

Zastosowanie mis i gongów w różnych schorzeniach

Dziedziny, w których skuteczne i wskazane jest stosowanie masażu dźwiękiem mis tybetańskich